Jednym z moich noworocznych postanowień jest pieczenie własnego chleba. W sklepach można oczywiście kupić smaczne pieczywo, problem zaczyna się, gdy spojrzymy na jego skład. Dobry chleb powinien zawierać jedynie mąkę, wodę, zakwas lub drożdże, sól oraz ewentualnie dodatki, jak ziarna zbóż, orzechy czy pestki – te sklepowe natomiast, zawierają w swoim składzie całe mnóstwo barwników, spulchniaczy i konserwantów.
Czytając etykietę na chlebie, możemy znaleźć takie składniki jak : E471 i E472 – emulgatory, E300 – sprawiające, że pieczywo pięknie wyrasta , błonnik ziemniaczany , jabłkowy oraz mąkę sojową – pełniące rolę wypełniacza, ekstrakt jęczmienny i słód jęczmienny – sprawiające, że pieczywo wygląda na razowe ( ! ) , E262 i E200 – przedłużające świeżość … lista jest długa!
Dlatego naprawdę warto czytać skład – im mniej składników, tym lepiej dla naszego zdrowia! Warto zwrócić też uwagę na typ użytej mąki, im wyższy numer, tym lepsza ( czytaj zdrowsza ) mąka. Ponadto, im ciemniejsze ( nie barwione ) pieczywo, tym jest ono zdrowsze.
Zachęcam do pieczenia własnego chleba, nie jest to tak skomplikowane, jakby się mogło wydawać. Wymaga jedynie trochę praktyki. Nawet jeśli pierwszy wypiek nie wyjdzie perfekcyjnie, każdy kolejny będzie lepszy.
Na początek najlepiej zacząć od czegoś łatwego. Chleb razowy na zakwasie nie wymaga doświadczenia w pieczeniu, ani korzystania z urządzeń kuchennych – wystarczy duża miska, łyżka i odrobina cierpliwości.
Zakwas przygotowałam sama już jakiś czas temu według wskazówek ze strony przepis na chleb. Dokarmiam go, gdy jest mi potrzebny do upieczenia chleba. Odpowiednio pielęgnowany zakwas może służyć nawet przez całe życie! Jego przygotowanie nie jest trudne, wymaga jedynie trochę czasu.
Chleb upiekłam z mieszanki mąki pełnoziarnistej orkiszowej, żytniej i pszennej Lubella „Pełne ziarno”, gdyż taką jedynie udało mi się dostać w polskim sklepie i przyznam, że sprawdza się świetnie. Zamiast gotowej mieszanki można samemu połączyć 200 gr mąki żytniej, 150 gr orkiszowej i 50 gr pszennej.
Składniki
ok 10 godzin + 60 minut pieczenia
1 lub 2 bochenki
około 200 g zakwasu
400 g mąki, jak wyżej
350 – 400 ml wody
2 łyżeczki soli
+ 1 duża forma na keks
+ odrobina oleju do posmarowania keksówki
+ trochę mąki do opuszenia keksówki i chleba z wierzchu
Jak upiec chleb razowy na zakwasie?
- Mąkę mieszamy z solą, dolewamy około 350 ml wody i mieszamy, aż składniki mniej, więcej się ze sobą połączą
- Dodajemy zakwas i mieszamy dokładnie, do otrzymania jednolitej masy. Gdyby ciasto było za suche, dodajemy więcej wody. Mieszanka powinna być gęsta, ale powinna dać się bez problemu mieszać w misce
- Tak przygotowane ciasto nakrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 3 do 8 godzin – wiem, duża rozbieżność czasowa, ale to, jak będzie rosło ciasto zależy od jakości zakwasu. Jeśli masa w misce znacznie zwiększyła swoją objętość i widoczne są pęcherzyki powietrza, to znaczy, że ciasto można przekładać do formy
- Foremkę smarujemy olejem i obsypujemy mąką
- Ciasto przekładamy na wysokość połowy formy. Wygładzamy łyżką lub dłonią zwilżoną zimną wodą i ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce, do momentu gdy ciasto podniesie się na wysokość ¾ foremki. Można opruszyć go z wierzchu odrobiną mąki, ale nie jest to konieczne.
- Piekarnik rozgrzewamy do 200°C. Na dnie piekarnika ustawiamy naczynie żaroodporne z wodą
- Chleb pieczemy przez 10 minut, po czym zmniejszamy temperaturę do 180°C i kontynuujemy pieczenie przez kolejne 50 minut
- Chleb powinien być rumiany i wydawać głuchy odgłos , gdy w niego postukamy
- Odstawiamy na kratkę do ostygnięcia
Notatki
Chleb pozostaje świeży przez 3 – 4 dni i znakomicie się mrozi
Do ciasta ( przed przełożeniem do formy ) można dosypać również słonecznika, dyni lub innych pestek – mi zależało na mniej kalorycznej wersji
Spróbuj też chleba cebulowego, gryczanego bez glutenu oraz chleba z ziaren bez dodatku mąki
Podoba Ci się ten przepis? Udostępnij go! Możesz też wesprzeć moją działalność, stawiając mi symboliczną kawę.
Masz apetyt na więcej? Zapisz się do Newslettera, obserwuj mnie na Facebooku, Instagramie oraz Pinterest!